Opolskie. Wały nad Odrą i Ulgą w Opolu

Nadrzeczne wały w Opolu to główne miejsce spacerów tutejszych właścicieli z psami. Są najbardziej rozpoznawalnymi i największymi terenami zielonymi w mieście. Ciągną się wzdłuż rzeki Odry oraz kanału Ulgi. Są regularnie koszone, dlatego nie ma na nich zbyt wielu kleszczy, a ze względu na brak schronienia w postaci krzewów czy zagajników nie spotkamy tu raczej zwierzyny. W niektórych tylko miejscach zwierzaki wychodzą do rzeki, by się napić, ale nie bytują na wałach na stałe. Niestety, brak zadrzewienia sprawia, że w upalne lato wały zmieniają się w wyschniętą sawannę i trudno po nich spacerować w ciągu dnia.

Wały nad Ulgą, w tle most na Niemodlińskiej

Kanał Ulgi rozpoczyna się cyplem na wyspie Bolko w okolicach punktu 50.642079, 17.932088 i kończy metalowym pomostem w punkcie 50.684360, 17.903893. Po wschodniej stronie Ulgi znajduje się park na Wyspie Bolko, następnie Park 800-lecia, osiedle na bliskim Zaodrzu oraz teren byłej zieleni miejskiej. Ten ostatni to bardzo ciekawy punkt na mapie Opola (współrzędne: 50.673827, 17.906351) – jest zarośnięty i na lato tworzy prawdziwą dżunglę, widywałam tu nawet sarny! Niestety, wala się tutaj też mnóstwo śmieci i gruzu, więc trzeba uważać na psie łapy. Obok niego, za cmentarzem na ul. Wrocławskiej, jest też zadrzewiony teren, który czasem służył trenerom do prowadzenia szkoleń psów (współrzędne: 50.673827 17.906351). Całkiem niedawno miał powstać tu psi wybieg, jednak okazało się, że w ziemię wkopane są znaczniki kwater – co oznacza, że plac ten był kiedyś częścią cmentarza. W efekcie z wybiegu zrezygnowano. W miejscu, gdzie kanał ponownie wpada do Odry, znajdziemy bardzo rozległe tereny z kilkoma ukrytymi wśród trzcin starorzeczami. Ze względu na bliskość oczyszczalni ścieków i związane z nią zapachy nie spotkamy tu zbyt wielu spacerowiczów. Z tego powodu sporo osób korzysta z tego terenu, by potrenować z psem lub swobodnie się z nim pobawić.

Starorzecze nad Ulgą zimą

Po zachodniej stronie Ulgi także znajdziemy ciekawe tereny do spacerowania. Możemy zostawić auto na wygodnym parkingu w punkcie 50.646428, 17.916359 i przejść nad kanał, by swobodnie odkrywać te okolice. Między miejscem, gdzie zaczyna się Ulga, a częściowo betonowym wałem przeciwpowodziowym znajduje się bardzo rozległa łąka, z której widać Most Pajęczy. Gdy skierujemy się stamtąd w stronę Winowa, odkryjemy schowane w uroczym zagajniku starorzecze nazywane Kanałem Wińskim oraz nieco dalej staw Gamajda. Akwen ten kiedyś służył mieszkańcom jako kąpielisko, ale niestety jest już w rękach prywatnych. Możemy wygodnie obejść oba zbiorniki wodne, pamiętając, że w okolicy żyje sporo zajęcy, saren i bażantów.

Jeśli pójdziemy wałem wzdłuż brzegu Odry (początek trasy w punkcie 50.640382, 17.929246) w stronę Boguszyc, to odkryjemy wielokilometrową ścieżkę wśród pól, polan i niewielkich lasków – idealną dla osób, które trenują z psami bikejoring czy po prostu biegają. W te okolice warto zabrać ze sobą lornetkę, bo możemy spotkać całą masę ciekawych ptaków: kormorany, czaple białe i siwe, łabędzie krzykliwe, pustułki, a nawet… orły bieliki! Przez długi czas widywałam prawie codziennie parę tych ptaków, robią niesamowite wrażenie.

Idąc zachodnim brzegiem Ulgi w stronę centrum Opola mijamy pola, na których żyje sporo saren, a dalej już zabudowania Zaodrza. Po drodze przechodzimy pod mostami: kolejowym, na ulicach Spychalskiego, Niemodlińskiej oraz Wrocławskiej. Pod mostami niestety zawsze piętrzą się śmieci i rozbite butelki, więc radzę w ich okolicy zwracać baczną uwagę na swoje czworonogi. Często kręci się tu też sporo gołębi i mew, szukających łatwej przekąski wśród wyrzucanych przez przechodniów odpadków.

Most kolejowy nad Ulgą

Za mostem na Wrocławskiej znajdziemy zacumowaną na stałe łodź „Barka” należącą do harcerskiej drużyny żeglarskiej (współrzędne: 50.679065, 17.902653). Jest to zabytkowy obiekt, który na stałe wpisał się w krajobraz Opola. Dalej miniemy zabudowania gospodarcze, których właściciele jeszcze niedawno wypasali na wałach… owce. Niestety, ostatnio ich nie widuję. Za miejscem, gdzie Ulga wpada do Odry, rozpościerają się rozległe pola ciągnące się aż do obwodnicy (przechodzimy pod nią) oraz dalej – do wsi Żelazna. W pobliżu Żelaznej także znajdziemy nieco starorzeczy, zagajników oraz śródpolnych ścieżek. Możemy spotkać tu żurawie! Wyprawę w te okolice polecam jednak w bezdeszczowe dni, bo po opadach tereny za obwodnicą robią się bardzo bagniste. Najciekawszym miejscem wydaje mi się urokliwa kwietna łąka, która ciągnie się między Odrą a wpadającym do niej starorzeczem (współrzędne: 50.720494, 17.872414).

Widok z wału nad Ulgą na “Barkę” i most na ulicy Wrocławskiej

Trasa nad rzeką za mostem na ul. Wrocławskiej ma też kilka odnóg prowadzących w stronę ulicy Partyzanckiej. Jedną z nich jest piękna aleja starych drzew (współrzędne jej początku: 50.695031, 17.899396), którą dojdziemy do ruin folwarku. Możemy ominąć je od prawej, by wyjść na drogę, a następnie przejść koło Osiedla Rubinowego i wrócić niskim wałem, zaczynającym się w punkcie 50.686708, 17.888435, nad Ulgę. Ciekawostka: między aleją a Odrą rozciąga się polanka, na której zawsze jest zimno, nawet w największe upały! Czasem chodziłam tam wieczorami w gorące letnie dni, tylko po to, by na chwilę się schłodzić 😉 Współrzędne tej polanki to 50.694360, 17.900709. Te okolice warte są zwiedzania na własną rękę i odkrywania ich uroku. Uwaga – prawie zawsze spotykam tu sarny, są one doskonale widoczne z daleka i często żerują na polach.

Odra w rejonie Opola jest bardziej zabudowana. Po jej zachodniej stronie znajduje się park na Wyspie Bolko i park 800-lecia (o parkach w Opolu napiszę oddzielny tekst). Za mostem kolejowym na wysokości działek i osiedla na ulicy Łąkowej, między wałem a rzeką rozpościera się spory teren często użytkowany przez mieszkańców (współrzędne: 50.665393, 17.913512). W ciepłe dni sporo ludzi spaceruje tu z psami, grilluje lub opala się na kocu. W pewnym momencie była tutaj nawet plaża miejska, ale została zlikwidowana po tym jak teren na wiosnę stał pod wodą, a po jej zejściu był zanieczyszczony mułem. Teraz po plaży zostały jedynie smętne zakazy wyprowadzania psów stojące bezsensownie na środku trawnika… Dalej można przejść pod mostem Piastowskim, Mostem Pamięci Sybiraków i skierować się do wspominanego wcześniej metalowego pomostu między Odrą a Ulgą, mijając po drodze obszerne tereny, gdzie właściciele często wybiegują swoje psy.

Po wschodniej stronie Odry na uwagę zasługuje wyjątkowo ładna kamionka Bolko (współrzędne: 50.647662, 17.935027), o której także będzie odrębny artykuł. Od niej wiedzie ścieżka pieszo-rowerowa aż do kanału Młynówka. Za jego ujściem nad Odrą znajdziemy Park Nadodrzański, który ciągnie się aż do Mostu Piastowskiego. Dalej Odra jest już bardziej niedostępna – możemy iść nad nią ulicą Nadbrzeżną, jednak nie ma tu zejścia do wody, jest jedynie pionowa, kamienna ściana. Bezpośrednio nad rzeką są też ogródki działkowe oraz dosyć niedostępne tereny polne ciągnące się wzdłuż ulicy Korneckiego.

Widok z zachodniego brzegu Odry na ogródki działkowe po drugiej stronie

W plątaninie opolskich rzek i kanałów łatwo się zagubić, więc warto przy zwiedzaniu mieć włączoną mapę. Sama po przeprowadzce do Opola długo poznawałam te okolice i nieraz nie wiedziałam nad którą rzeką jestem! Opolskie wały nie są wymieniane jako atrakcja turystyczna, choć moim zdaniem stanowią o uroku miasta – zabytkowe mosty nad rzeką, niezwykłe starorzecza czy jesienne mgły unoszące się nad taflą wody robią niezapomniane wrażenie. Przyznam, że nigdy podczas pozamiejskich wędrówek nie spotkałam tylu ciekawych zwierząt, co w Opolu, i to w pobliżu centrum miasta. To tu właśnie widziałam bobry, wydry, urocze zimorodki, a nawet stadko borsuków!

Odra jesienią – po prawej półwysep, na którym mieści się siedziba Opolskiego Towarzystwa Kajakowego

Przepisy w Opolu mówią o trzymaniu psa wyłącznie na smyczy, a spuścić go możemy jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi, jeśli ma założony kaganiec. Rzeczywistość jednak często wygląda inaczej i w sumie trudno się dziwić – jak możemy z psem w kagańcu lub na smyczy przeprowadzić choćby trening frisbee? Na pewno jednak musimy pamiętać, że Opole jest sporym miastem, a w słoneczne weekendy możemy spotkać wszędzie dużo spacerowiczów – także z psami. Każdy z nas odpowiada za swojego psa i musi prowadzić go tak, by nie uprzykrzać życia innym, zarówno ludziom, jak i zwierzętom. Bolączką opolskich wałów jest brak koszy na śmieci – umieszczone są one jedynie w pobliżu osiedli lub parków. Przez to przy betonowych schodkach prowadzących na górę wału zwykle wala się mnóstwo odpadów, w tym rozbitego szkła, a samo sprzątanie po psach może być dość uciążliwe. Brak drzew dyskwalifikuje zaś wały w upalne lato, gdyż robi się na nich naprawdę gorąco. W chłodniejsze miesiące są jednak idealnym miejscem na długie spacery!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.