Opolskie. Wybiegi dla psów w Opolu

Liczba wybiegów dla psów w Opolu nie jest imponująca – są jedynie dwa na całe ponad 120-tysięczne miasto. Obydwa znamy całkiem nieźle, więc przedstawię je w skrócie. Mam nadzieję, że za niedługo będę musiała aktualizować wpis i dodawać kolejne opisy wybiegów! Sama nie jestem ich wielką fanką, choć doceniam fakt, że pozwalają na spotkanie innych psiarzy i swobodne puszczenie luzem psa z niedopracowanym odwołaniem. Z drugiej strony, wybiegi często są zajmowane przez osoby, które zupełnie nie panują nad swoimi zwierzakami lub w ogóle nie interesują się tym, co robią ich pupile.

Wybieg dla psów na ul. Łąkowej

Odwiedzając wybieg musimy pamiętać, że nadal jest to miejsce publiczne, a my musimy sprawować kontrolę nad naszym psem. Pilnujmy więc, by nie napastował innych zwierząt, a radosna psia zabawa nie przerodziła się w gonienie najsłabszego osobnika przez całą sforę, co niestety bardzo często ma miejsce. Wybieg to nie jest też dobre miejsce na szkolenie czy rzucanie zabawek naszemu psu. Jeśli nie jesteśmy na nim sami, musimy liczyć się z tym, że inne psy mogą przeszkadzać w treningu lub kraść naszemu pupilowi zabawki, co może skończyć się niezłą draką. My odwiedzamy wybieg tylko na krótko w ramach dłuższego spaceru i jedynie wtedy, gdy jest na nim niewiele psów. To pozwala psom na naturalny kontakt, a właścicielom na szybką reakcję, gdy czworonogi się nie dogadają. Zabawiamy na wybiegu dłużej, gdy jesteśmy tam sami i możemy pozwolić sobie na krótki trening posłuszeństwa czy zabawę w szukanie schowanej zabawki.

Wybieg dla psów przy ul. Pużaka

Pierwszy wybieg dla psów w Opolu powstał w 2017 roku na Osiedlu Armii Krajowej przy ulicy Pużaka. Ma powierzchnię 30 arów, więc miejsca jest całkiem sporo. Na jego terenie są zarówno trawniki, jak i fragmenty wysypane piaskiem. To jedyny wybieg wyposażony w przeszkody dla psów. Niestety, jak w przypadku wielu wybiegów bywa, i tutaj są one nieprzemyślane. Przyrządy stoją zbyt blisko siebie, co może poskutkować kontuzją, gdy psy się zapomną w zabawie. Ponadto hopki czy opony do przeskakiwania mają wręcz absurdalne ustawienie, nie uwzględniające techniki skoku psa. Zwierzak musiałby podskakiwać jak kangur, by pokonać te przeszkody. Opony dodatkowo są puste w środku, więc łatwo o zahaczenie łapą i upadek. Kładki są podobne do tych stosowanych w agility. W przypadku zwierząt, które nie są szkolone w kierunku tego sportu – a pewnie jest to 99,9% psich użytkowników – mogą okazać się kontuzjogenne, gdy będą niewłaściwie pokonywane.

Wybieg przy ul. Pużaka – bardzo dużo przeszkód stoi zbyt blisko siebie

Co więcej, przeszkody po latach stały się niestabilne. W kładkach niektóre deski się obluzowały, a hopki pozbawione są poprzeczek. Największa atrakcja dla moich psów, czyli tunele, są dosyć śliskie w środku. Jeśli chcemy, by pies je pokonywał, zachęcajmy go raczej do spokojnego truchtu, a nie szaleńczego biegu. Zauważyłam, że przeszkody są uznawane przez psy raczej za słupy ogłoszeniowe i służą głównie do obsikiwania. Myślę, że wybieg zyskałby, gdyby nie było tu toru przeszkód, a więcej naturalnych przeszkód typu pniaki, głazy czy usypane górki.  A na pewno byłoby lepiej, gdyby zniknęło choć kilka przyrządów, a wybieg miał więcej przestrzeni do biegania i zabawy. Oczywiście, to są tylko moje obserwacje, a inni właściciele mogliby się ze mną nie zgodzić.

Wybieg przy ul. Pużaka – piaskownica służy jako miejsce zabawy i odpoczynku

Głównym minusem wybiegu na Osiedlu Armii Krajowej jest brak cienia. Na jego terenie są zasadzone drzewka, ale minie wiele lat, zanim zaczną chronić przed słońcem. Plusem za to są dwie śluzy pozwalające na swobodne opuszczenie wybiegu z obu jego stron. Ponadto miejsca wysypane piaskiem są dla psów dużo atrakcją – zwierzaki chętnie się tam bawią, kopią dziury czy odpoczywają. Na miejscu znajdziemy też ławki, wiatę chroniącą przed deszczem i kosze na psie odchody.

Wybieg dla psów przy ul. Łąkowej

Drugi wybieg dla psów w Opolu mieści się na ulicy Łąkowej. Powstał w 2018 roku. Jest o połowę mniejszy niż ten na Osiedlu Armii Krajowej i cały porośnięty trawą. Na jego terenie znajdziemy kilka naturalnych przeszkód (kłody, pnie). Okoliczni mieszkańcy powiesili na drzewie oponę na sznurze, a także postawili niewielki stolik i pniaki służące za krzesła. Na wybiegu znajdziemy ławki oraz kosze na psie odchody.

Wybieg przy ul. Łąkowej – naturalne przeszkody, w tle widać kosz i ławkę

Ogromnym plusem tego wybiegu jest jego zacienienie. Kilka rosłych drzew daje sporo cienia, co pozwala na użytkowanie terenu nawet wtedy, gdy jest gorąco. Mimo że wybieg jest dwa razy mniejszy od tego na Pużaka, brak przeszkód i różnych przyrządów sprawia, że nie wydaje się dużo mniej przestronny. Psy mogą swobodnie się pobawić, a właściciele nie martwią się, że zwierzaki uderzą w przeszkodę lub w szale pogoni niewłaściwie jakąś pokonają, co mogłoby poskutkować poważną kontuzją.

Wybieg na ul. Łąkowej – drzewa dają dużo cienia

Głównym minusem tego wybiegu, oprócz mimo wszystko niewielkiego rozmiaru, jest tylko jedno wejście ze śluzą. Gdy na teren wchodzi pies, za którym nasz nie przepada, nie możemy wybiegu szybko opuścić i jesteśmy narażeni na mijanie się z „nieprzyjacielem” w drodze do wyjścia. Trudno także o parking w okolicy, przez co wybieg użytkowany jest głównie przez osoby mieszkające blisko.

O obu wybiegach dla psów słyszałam, że w planach jest postawienie obok drugiego. Przy wybiegu na ulicy Pużaka miał powstać pusty, ogrodzony teren, pozwalający na swobodne bieganie psów. Przy tym na ulicy Łąkowej miał być osobny wybieg dla psów o niewielkich rozmiarach. Trzymam kciuki za rozbudowę tych przybytków, tak samo jak za budowę nowych!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.